środa, 22 lutego 2017

Inside Baseball 122 - #szlachtaniepracuje

 Ściągnij odcinek

 UWAGA MÓWIMY O PENISACH. I przeklinamy.

wersja youtube:


NOTKI:

- intro
https://www.youtube.com/watch?v=fHRDfut2Vx0

- Dryń-dryń! Halo! Czy to Hitler?
http://news.nationalpost.com/news/world/phone-that-belonged-to-hitler-complete-with-swastika-sells-for-243000-usd

- Nagłówek nagłówków.
http://www.polskatimes.pl/fakty/kraj/a/pijany-i-nagi-komendant-policji-w-szczekocinach-wpadl-do-basenu-w-ktorym-byly-dzieci,11802191/

- Jan Paweł Twardy
http://pikio.pl/seks-oralny-z-janem-pawlem-ii-na-szubienicy-burza-w-warszawie/#

- Przypadła mu lwia część oszczędności
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,21323968,chcial-zaoszczedzic-na-bilecie-do-zoo-i-wskoczyl-przez-mur-wprost.html#Czolka3Img

- Just like we practiced
http://www.guns.com/2017/02/20/citing-trigger-bias-campaign-aims-to-ban-black-silhouette-targets/

- Idealny plan zabójstwa
http://www.independent.co.uk/news/world/asia/north-korea-killing-kim-jong-nam-brother-kim-jong-un-assassination-tv-prank-just-for-laughts-a7586571.html?cmpid=facebook-post

- Świetne wypracowanie. 3+
http://9gag.com/gag/a5bZngN

- Narzędzie do generowania kotów
http://affinelayer.com/pixsrv/index.html

- Munchkin Ultimate. Nic już nigdy nie będzie takie samo
https://twitter.com/BoardGameGeek/status/833164756462735362

5 komentarzy:

  1. Pamiętam wszystkie shitposty z czatu i absolutnie nic z podcastu.
    Dzięki temu mogę cieszyć się audycją dwa razy. Tricky.

    /Bozia

    OdpowiedzUsuń
  2. W Family Guy'u już kiedyś był ten żart Mateusza z mówieniem "co robiiisz?" do Hitlera. Nawet był tam jego telefon! Niestety czarny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze mi się wydawało że te fidget toys są dla ludzi od non fap challenge, którzy nie mogą poradzić sobie z odruchem Ala Bundyego i przyzwyczaili się że siedząc przed kompem muszą mieć jedną rękę w gatkach. To by mogło wyjaśniać dlaczego Koko na randce bawi się serwetką. Kiedyś mnie ten temat wessał i odkryłem jeszcze ciekawszą rzecz. Bączki. Okazuje się że są ludzie płacący nawet po 200$ za bączka. Tak, za bączka, takiego co w dzieciństwie się nimi bawiliśmy. Różnica polega na tym, że po pierwsze są malutkie, mają po kilka cm, po drugie są zrobione z uber premium materiałów, od anodyzowanego tytanu, przez radioaktywny tryt, miedź, i co tam sobie wymyślicie. Niektóre składają się z chuj wie ilu elementów a w miejsce styku z powierzchnią montują rubinowe kuleczki dla zmniejszenia tarcia. Po trzecie kolesie oprócz skrupulatnego jebania się z tym, toczenia i wyważania aby kręciło się jak najdłużej (a potrafią nawet i po 20 minut) zamieniają te bączki w małe dzieła sztuki, grawerując albo wycinając najróżniejsze wzorki i dziurki. Potem im jeszcze szyją małe skórzane pochewki. No kurwa kosmos. Jest coś relaksującego w takim kręcącym się bączku. A potem natrafiłem na starych Japończyków którzy bawią się czymś podobnym tylko puszczają je za pomocą sznureczków tak aby po rozwinięciu wylądował na mini ringu gdzie spotyka bączka przeciwnika i musi go z niej wyrzucić. Przy okazji mojego wywodu o bączkach przypominam że ten fajny włochaty latający bąbelek to jest trzmiel. Bąk to taki kutasiarz czarny co gryzie konie. W Polsce mamy też ptaszka Bąka Zwyczajnego. Pozdrawiam -mleczek

    japończyków wygooglujecie po "KenKagoma"
    bączki po "edc micro custom spin tops" a przykładowy sklepik tu > http://www.jllawsonco.com/collections/tops-games

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry komentarz :D a fidget spinnery też bywają super dopasione- nawet za $200, customowo projektowane spinnery np. od firm robiących noże.

      Usuń
    2. Jeśli po tym komentarzu zacznę kupować bączki, to wszystko Twoja wina.

      Usuń